Świąteczne kreacje, czyli co przybyło do Waszego domu na święta




To mój nowy kolega, norweski troll. Od razu "polubił" go mój pies, który chwycił za tę białą czapkę i już miał go pożreć. Uratowałam. Teraz stoi na kolumnie, a gdy przychodzi pies, chowam trolla w innym pokoju. Dla bezpieczeństwa. W końcu wiozłam go dwa tysiące kilometrów.
eco

Komentarze

Popularne posty z tego bloga