Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2018

Renifer Opki

Obraz
Cześć! Jestem szydełkowy renifer, wiszę na choince Opki. Opka  bardzo chciała takiego białego reniferka, więc jej mama zamówiła jej mnie i nawet kilku moich przyjaciół. Niestety, musiała mnie kilka razy przenosić z powodu kota. Uff, spokojnie, nic mi się nie stało, ale było blisko. Hedwiga chciała mnie chyba zjeść albo podrapać. Całe szczęście nie udało jej się. Jestem!

Świąteczne kreacje, czyli co przybyło do Waszego domu na święta

Obraz
To mój nowy kolega, norweski troll. Od razu "polubił" go mój pies, który chwycił za tę białą czapkę i już miał go pożreć. Uratowałam. Teraz stoi na kolumnie, a gdy przychodzi pies, chowam trolla w innym pokoju. Dla bezpieczeństwa. W końcu wiozłam go dwa tysiące kilometrów. eco

Opowiadanie Pauli.La.La- prawdziwy majstersztyk!

Obraz
(Nie)zwykła historia zwykłego zdjęcia  -Chodź. - złapałam Jane za rękę i pociągnęłam w stronę jednej z głównych ulic miasta. -Zwariowałaś, nigdzie nie idę. Miałaś być o północy w domu, a jest już grubo po piątej. - zaczęła swój wywód Jane. -Skoro już się spóźniłam, to wszystko jedno czy parę minut, godzinę czy siedem godzin. - stwierdziłam, a brunetka zatrzymała się i spojrzała na mnie. -Totalnie zgłupiałaś. Teraz twój ojciec całkowicie mnie znienawidzi. Szybko chodź. - jak zwykle musiała martwić się na zapas. -Skończ wreszcie gadać. - nie mogłam już dłużej słuchać jej poganiania mnie, więc postanowiłam ją uciszyć. -Ponownie złapałam ją za rękę i spróbowałam jeszcze raz ją zaciągnąć w stronę ulicy. Tym razem z powodzeniem, lecz na jej twarzy malowały się sprzeczne emocje. Pewnie dalej przejmowała się tym jak zareaguje mój ojciec, gdy wrócimy. Ja starałam się cieszyć chwilą spędzoną z najważniejszą dla mnie osobą. Dosłownie wbiegłyśmy na, o

Życie zatrzymane w kadrze. Opowieść Wiki

Obraz
Tym razem opowiadania zainspirowane najważniejszymi światowymi fotografiami. Pierwsze z nich została wykonana w Nowym Jorku w 1932 i nosi tytuł  "Lunch na budowie drapacza chmur". Życie zatrzymane w kadrze Adam, odkąd pamiętam, chciał zostać budowniczym jak jego tata. Wymarzył sobie, że tato pomoże mu w dążeniu do tego celu. Na początku ojciec nie przykładał do tego zbytniej wagi, pomyślał, że może to jest tylko przelotna myśl syna, dlatego pozwalał oglądać budowę wieżowca z ulicy. Raz w miesiącu wchodził tam wraz z synem i oglądali dwa piętra, bo tylko tyle za każdym razem zdołali obejrzeć przed przyjściem pracowników i szefa budowy. Dzięki takim przechadzkom zdobywali coraz to lepsze kontakty. Nieustannie od dziesiątego roku życia Adama chodzili razem. Dwa lata później ojciec zdobył się na odwagę, aby powiedzieć chłopcu prawdę o pracy budowniczego. Uznał, że to dobra pora, aby Adam miał świadomość, co jeszcze się dzieje na budowach oprócz wiercenia dziur c