Opowiadanie Pauli.La.La- prawdziwy majstersztyk!
(Nie)zwykła historia zwykłego zdjęcia
-Chodź. - złapałam Jane za rękę
i pociągnęłam w stronę jednej z głównych ulic miasta.
-Zwariowałaś, nigdzie nie idę.
Miałaś być o północy w domu, a jest już grubo po piątej. -
zaczęła swój wywód Jane.
-Skoro już się spóźniłam, to
wszystko jedno czy parę minut, godzinę czy siedem godzin. -
stwierdziłam, a brunetka zatrzymała się i spojrzała na mnie.
-Totalnie zgłupiałaś. Teraz twój
ojciec całkowicie mnie znienawidzi. Szybko chodź. - jak zwykle
musiała martwić się na zapas.
-Skończ wreszcie gadać. - nie
mogłam już dłużej słuchać jej poganiania mnie, więc
postanowiłam ją uciszyć.
-Ponownie złapałam ją za rękę i
spróbowałam jeszcze raz ją zaciągnąć w stronę ulicy. Tym
razem z powodzeniem, lecz na jej twarzy malowały się sprzeczne
emocje. Pewnie dalej przejmowała się tym jak zareaguje mój
ojciec, gdy wrócimy. Ja starałam się cieszyć chwilą spędzoną
z najważniejszą dla mnie osobą. Dosłownie wbiegłyśmy na, o
dziwo, pustą drogę. Zaczęłam się wygłupiać.
Na początku niebieskooka tylko mi się
przyglądała, ale po chwili dołączyła do mnie. Wyglądała
cudownie. Lekki uśmiech, brązowe prawie czarne włosy do ramion.
Te wspaniałe niebieskie oczy, czarna sukienka z różnymi
kwiecistymi wzorami i buty na lekkim obcasie. Cała Jane... Moja
Jane. Przypomniałam sobie o starym polaroidzie mojej mamy, który
niegdyś do niej należał. Miałam go w torebce. Wyciągnęłam go
i zrobiłam zdjęcie. Uchwyciłam idealny moment. Dziewczyna akurat
robiła coś na wzór jaskółki. Po chwili z aparatu wysunęła się
czarno-biała fotografia.
-Jane! - zawołałam ją.
Dziewczyna szybko znalazła się przy mnie.
-Kiedy zrobiłaś mi to zdjęcie? -
zapytała z nutą zdziwienia i zaciekawienia w głosie. Nie
pozwoliła mi odpowiedzieć, bo wyrwała mi zdjęcie z ręki, a z
czarnej, skórzanej torebki wyciągnęła jakiś stary długopis, o
którym już dawno zapomniałam. Napisała coś z tyłu zdjęcia i
mi je podała. „Będę cię kochać do końca życia. A jeżeli
jest coś potem, będę Cię kochać także po śmierci.”
Był to cytat z jej
ulubionej książki.
Teraz gdy czytam ten cytat nabiera on
jeszcze większego sensu. Będę tęsknić, Jane...
Paula.La.La
Komentarze
Prześlij komentarz